Palety i boxy ze zwrotami
Słyszałeś o zarabianiu na sprzedaży zwrotów konsumenckich? Coś Ci świta, ale nie zgłębiałeś zagadnienia? Szukasz pomysłu na budowanie dochodu pasywnego? Jesteś we właściwym miejscu.
Słyszałeś o zarabianiu na sprzedaży zwrotów konsumenckich? Coś Ci świta, ale nie zgłębiałeś zagadnienia? Szukasz pomysłu na budowanie dochodu pasywnego? Jesteś we właściwym miejscu.
Skoro przeszliśmy już przez wybór kategorii oraz określenie budżetu czas poruszyć bardziej kontrowersyjny temat. Chodzi o klasy t0waru. Jeśli natomiast jeszcze nie czytałeś pierwszej części naszego poradnika to znajdziesz ją tutaj…Jaki Towar wybrać na początek? Cześć pierwsza
Zwroty konsumenckie to produkty, które zostały oddane przez klientów po zakupie. Przyczyny takich zwrotów mogą być różne — od zmiany decyzji, przez niewłaściwy rozmiar czy kolor, aż po wady techniczne. W zależności od stanu zwróconych towarów, można je podzielić na trzy podstawowe kategorie jakości:
Klasa A: Są to produkty nowe, nienoszące żadnych śladów użytkowania. Zwykle zwrócone w nienaruszonym opakowaniu, mogą zostać sprzedane ponownie jako nowe.
Klasa B: Produkty z tej kategorii mają drobne wady lub ślady użytkowania, ale są w pełni funkcjonalne. Mogą mieć uszkodzone opakowanie, niewielkie rysy lub brakować im niektórych akcesoriów, lecz wciąż nadają się do sprzedaży po niższej cenie.
Klasa C: To produkty uszkodzone, zniszczone lub niekompletne, często nienadające się do dalszej sprzedaży bez naprawy. Mogą być wykorzystane jako części zamienne lub sprzedawane w outletach z wyraźnym zaznaczeniem stanu technicznego.
Każda z tych kategorii oferuje różny potencjał sprzedażowy i kieruje się do innych grup klientów, w zależności od ich potrzeb i budżetu.
Wiele firm oferuje sprzedaż zwrotów konsumenckich. Takie przedmioty możemy kupić m.in. od Media Marktu, Kauflandu, Netto czy Amazona. Większość z tych sieci zwróci nam środki, niezależnie od tego czy odsyłam produkt w stanie idealnym czy też kompletnie zniszczony. Skąd taka strategia? Prawdopodobnie na bazie wewnętrznych kalkulacji uznali, że więcej zyskają na tak dalece posuniętej polityce proklienckiej aniżeli stracą.
Duże platformy sprzedażowe, takie jak popularne marketplace’y, podejmują strategiczną decyzję o niesegregowaniu zwróconych produktów. Wydawałoby się, że rozdzielenie ich na kategorie jakościowe, a następnie odsprzedanie części z nich w klasycznym modelu, mogłoby przynieść dodatkowe zyski. Jednak w praktyce jest to zbyt kosztowne i czasochłonne. Segregacja produktów, ich ocena, naprawa ewentualnych wad oraz przygotowanie do ponownej sprzedaży wymagałoby znacznych inwestycji w infrastrukturę, zasoby ludzkie oraz logistykę.
Z tego powodu, platformy te często rezygnują z dokładnej weryfikacji stanu zwrotów i decydują się na sprzedaż wszystkiego „jak leci” po znacząco obniżonych cenach, które stanowią tylko ułamek pierwotnej wartości. Dla nich to bardziej opłacalne rozwiązanie, ponieważ obniżenie ceny i szybka sprzedaż zwróconych towarów pozwala na odzyskanie części kosztów, minimalizując jednocześnie potrzebę angażowania się w kosztowne procesy logistyczne związane z weryfikacją i segregacją produktów.
Oszacowanie dokładnej liczby produktów z różnych kategorii jakościowych na wybranej palecie to trudne zadanie. Jako importerzy posiadamy pewne dane i szacunki, jednak nie udostępniamy ich publicznie. Powód jest prosty i nie wynika z niechęci do dzielenia się wiedzą, lecz z natury statystyki. Nasze dane oparte są na wieloletnim doświadczeniu i tysiącach sprzedanych palet, co pozwala nam na pewne przewidywania. Na przykład, wiemy, że w wybranej kategorii średnio nawet 50% produktów może być klasy A.
Jednak warto podkreślić, że te liczby mogą się wahać. W praktyce ilość produktów klasy A może wynosić od 30% do nawet 70%. Jeśli podzielimy się tymi kalkulacjami, a kupującemu trafi się paleta z niższą liczbą produktów najwyższej jakości, może on mieć pretensje, zarzucając nam wprowadzenie w błąd. Dlatego podkreślamy, że ilość produktów danej klasy jest zmienna i losowa – każdy zakup niesie za sobą element nieprzewidywalności, na co należy być przygotowanym.
Kiedy trafi się paleta z większą ilością produktów klasy C, nie należy pochopnie ich wyrzucać — to zawsze można zrobić w ostateczności. Zanim zdecydujecie się na takie rozwiązanie, warto rozważyć kilka alternatyw, które mogą przynieść dodatkowy zysk.
Po pierwsze, produkty klasy C często można naprawić. Można je oddać do profesjonalnego serwisu, który przywróci im pełną funkcjonalność, lub spróbować naprawić je samodzielnie, jeśli dysponujemy odpowiednią wiedzą i narzędziami.
Po drugie, towar można sprzedać na części. Wiele osób, zwłaszcza majsterkowiczów, chętnie kupi uszkodzone produkty, by wykorzystać je jako źródło części zamiennych. To doskonała okazja, by odzyskać część zainwestowanych środków.
Załóżmy, że kupiliście paletę za 25% ceny rynkowej, a uszkodzone produkty sprzedacie za 30% ich pierwotnej wartości. W takim przypadku Wasza marża wyniesie 16,66%. Nawet w sytuacji, gdy większa część palety stanowi klasa C, istnieje możliwość uzyskania zadowalającego zysku, jeśli podejdziemy do sprzedaży w sposób elastyczny i kreatywny.
Na koniec warto podkreślić, że produkty klasy C mogą nas zaskoczyć swoim stanem. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że platformy takie jak Amazon przyjmują zwroty niezależnie od stanu produktu, wszystko zależy od tego, jak postąpili kupujący — a ci, jak wiadomo, są różni.
Nie powinniście się więc zdziwić, jeśli na palecie znajdziecie brudne elektronarzędzia, tostery z resztkami chleba w środku czy nawet koszulkę z plamą po zupie pomidorowej na rękawie. Takie sytuacje mogą się zdarzać, dlatego warto być przygotowanym na różne scenariusze. Zakup palet zwrotów konsumenckich to ryzyko, ale z odpowiednim podejściem i przygotowaniem, nawet klasa C może przynieść zyski.
Skontaktuj się z nami. Chętnie porozmawiamy i podpowiemy Ci skuteczne rozwiązania powstałe na bazie naszego wieloletniego doświadczenia.